News

lody bambino lepsze niż wódka, lepsze niż wino”. Wspomnianymi smakołykami delektujemy się od pół wieku. Od 45 lat wspomniane lody produkowane są w Łodzi. Przed laty podłużne lody na ...
Do historii przeszło zawołanie lodziarza, który przechadzał się po polskich, nadbałtyckich plażach, krzycząc: "Looody, lody Bambino!". Wielu wczasowiczów podrywało się wówczas z ...
Czasy późnego PRL to okres, który wielu z nas wspomina z nostalgią. Choć nie wszystko było łatwe, dzieciństwo w latach 70. i ...
Lody Bambino miały i mają do dziś formę wydłużonego mydła na drewnianym patyku. Wariant bezpatyczkowy nosił nazwę Calypso. Lody należało zajadać dość szybko, najlepiej gryząc.
Pod koniec lat 50. sprowadzono do Polski duńskie maszyny do produkcji lodów. Wtedy pojawiły się lody bambino na drewnianej szpatułce oraz ich wersja pozbawiona drewienka zwana Calypso ...
Najpopularniejsze były śmietankowe „Bambino” w cenie 3 zł 10 groszy ... ubiegłego wieku, na rynku pojawiły się lody „Pingwin” i „Calypso”. Każdy sposób na upał był dobry ...
Lody to jeden z najpopularniejszych deserów na świecie, uwielbiany niemal przez wszystkich. Rocznie produkuje się miliardy litrów tego przysmaku. Pogoda, która w ostatnich dniach nas rozpieszcza, ...
Nawet Neptun wyszedł z wody, by spróbować nasze lody… Kto z nas nie pamięta okrzyków plażowych sprzedawców lodów? W PRL zajadaliśmy się lodami Bambino, Calypso czy w końcu Pingwin.
Jechaliśmy na wakacje koleją albo maluchem przez całą Polskę, bo domki z dykty nad morzem były prawie za darmo - pisze Teresa Semik. Było skromnie, ale każdy się cieszył, że jest na ...